Konto bankowe:
Santander Bank Polska S.A.: 68 1090 1359 0000 0000 3501 8569
SWIFT WBKPPLPPXXX
IBAN PL68-1090-1359-0000-0000-3501-8569
Konto walutowe:
Santander Bank Polska S.A.: 09 1090 2620 0000 0001 5023 7492
W osadowej Wspólnocie żyją 34 Bure Misie i 10 Burych Niedźwiedzi poraz Ania i Karolina. Obecnie mieszkamy w 5 domach na dwóch Osadach.
A gospodarzami Osady i naszych serc są:
Appelt Katarzyna, Bankowski Wojciech, Broda Andrzej, Chuchrowski Adam, Chuchrowska Ewa, Duda Bernard, Halewska Anna, Hebel Ewa, Hetmańczyk Wojciech, Jurga Jacek, Kalisz Paweł, Kamieniarz Jakub, Karaś Joanna, Karaś Krystyna, Kolak Aleksander, Koenig Aneta, Kozłowski Wiesław, Kulpa Wojciech, Lewna Damian, Łakatosz Artur, Łukaszewska Weronika, Michalska Leokadia, Michaluk Mariusz, Mielcarzewicz Agnieszka, Mrawski Marcin, Nikholz Adam, Nowak Franciszek, Olejnik Maciej, Siebert Krystian, Strenziok Mariusz, Stryjecki Witold, Świeczkowski Mateusz, Zabęcka Barbara, Żegalski Michał
Bure Misie, mieszkające w Osadzie żyły wcześniej we Wspólnocie – tej w Krakowie, Bytomiu czy Poznaniu, ze swoimi rodzicami uczestniczyły w spotkaniach i wspólnotowych Mszach św., jeździły na wakacyjne obozy, nierzadko odwiedzały też Osadę w ciągu roku. W Osadzie zamieszkali na stale po śmierci rodziców albo w chwili, gdy rodzicom zabrakło już sił, aby sprostać oczekiwaniom swoich dzieci. Niektórzy uciekli z Domu Pomocy Społecznej, a inni byli „sąsiadami” z internatu.
Prawie wszyscy, trafiając do Osady, przychodzą w miejsce i do ludzi, których znają – tu spędzali wakacje, tu przyjeżdżali na rekolekcje ze swoimi rodzicami.
Osadowe Bure Niedźwiedzie wywodzą się ze wspólnot lokalnych. W Osadzie podejmują pracę na etacie opiekuna osób niepełnosprawnych. Mieszkają w normalnych, rodzinnych domach obok swoich przyjaciół. Jedni przyjeżdżają pracować na Osadę Burego Misia na rok – dwa, inni wtapiają się na kilka, kilkanaście lat, a może na całe życie.
Nie jest to zwyczajna praca, nie są to zwyczajni ludzie, bo towarzyszą im motywacje, o których trudno by powiedzieć, że są powierzchowne i banalne. Związane z naszym domowym życiem zadania i odpowiedzialności dzielimy miedzy siebie – ktoś zajmuje się zdrowiem, ktoś planowaniem posiłków, gospodarstwem, ogrodem, serowarnią, biurem i sprzedażą.
Od początku we wspólnocie osadowej żyje z nami ksiądz Czesław (Kuba) Marchewicz CR, który jest przede wszystkim Ojcem Wspólnoty, ale także patronem naszych wspólnotowych pomysłów i prezesem Fundacji Wspólnoty Burego Misia.
Cała nasza troska skupiona jest na tym, by każdy z prawdziwych gospodarzy tego miejsca – Burych Misiów – czuł się kimś ważnym i cieszył się z tego, gdzie żyje i jak.
A gospodarzami Osady i naszych serc są: Adam Chuchrowski, Adam Nikholz, Ania Halewska, Anetka Koenig, Asia Karaś, Basia Zabęcka, Bernard Duda, Ewa Chuchrowska, Ewa Hebel, Franek Nowak, Grażyna Pawlak, Jacek Kuleczka, Karol Brandt, Krysia Karaś, Krystian Siebert, Kuba Kamieniarz, Lodzia Michalska, Marcin Mrawski, Mateusz Świeczkowski, Olek Kolak, Paweł Kalisz, Witold Stryjecki, Wojciech Bankowski, Wojciech Kulpa, Wojciech Hetmańczyk.
Żeby nie czuć się zagubionym w tej rodzinie, liczącej ponad 40 osób, jesteśmy sobie bardziej konkretnie przypisani w przyjaźni. Tworzymy małe grupy przyjaciół wokół Burego Niedźwiedzia. Te małe rodzinki wpisane są w grafik obowiązków, które dotyczą przygotowania posiłków, sprzątania nie tylko swoich pokoi, ale i tego co jest naszą wspólną przestrzenią życia.
To przypisanie w przyjaźni sprawia również, że planowanie wyjścia do kina, kawiarni czy po zakupy, jest sprawą małej grupki osób.
Naszą codzienność spędzamy blisko natury, ona więc wyznacza nam rytm życia.
A ten inaczej wygląda wiosną, kiedy wreszcie można poczuć rodzącą się do życia przyrodę i w tym odrodzeniu uczestniczyć. Stąd więcej czasu spędzamy najpierw na porządkowaniu otoczenia, potem przygotowujemy ogród do siewu, siejemy, sadzimy. Zaraz potem musimy pielęgnować to, cośmy posadzili i posiali – podlewając i wyrywając chwasty. W warzywniaku hodujemy wszystko, czego potrzebujemy – od szczypiorku i koperku przez cebulę, buraki, marchew, pietruszkę, seler, por, kapustę, fasolę na pomidorach i papryce skończywszy. Pielęgnujemy drzewka w sadzie, przycinamy winoroślą w winnicy. Wiosną rodzi się najwięcej zwierząt – owieczek, cielaków, źrebaków, małych świnek – i trzeba koło nich pracować, żeby wyrosły na dorodne zwierzęta. Naprawiamy ogrodzenie pastwisk, na które mają trafić krowy i konie.
Wiosną jest najwięcej pracy poza domem. Pora jest krótka, a trzeba wiele rzeczy zrobić.
Lato rozpoczyna się przygotowaniami do obozu, w których uczestniczą również mieszkańcy Osady. Potem rozbawiony czas obozu, choć Bure Misie i Niedźwiedzie mają swoje dyżury na gospodarstwie, gdzie pomagają im niektórzy uczestnicy obozu.
Po obozie Bure Niedźwiedzie wracają z urlopów i dalej żyjemy sobie letnim, wakacyjnym rytmem – więcej plażowania, wycieczek nad jezioro, czasu spędzonego na kocykach. Pierwsze zbiory owoców, warzyw zwiastują nadejście czasu przetwórstwa i przygotowania zapasów na zimę.
Lato rozpoczyna się przygotowaniami do obozu, w których uczestniczą również mieszkańcy Osady. Potem rozbawiony czas obozu, podczas którego część z nas wyjeżdża zazwyczaj na urlop.
Po obozie Bure Niedźwiedzie wracają z urlopów i dalej żyjemy sobie letnim, wakacyjnym rytmem – więcej plażowania, wycieczek nad jezioro, czasu spędzonego na kocykach. Pierwsze zbiory owoców, warzyw zwiastują nadejście czasu przetwórstwa i przygotowania zapasów na zimę.
Przerywamy go, aby na przełomie lata i jesieni wyjechać, za zarobione przez siebie dzięki gospodarstwu pieniądze, na wspólne wakacje do naszych przyjaciół: w Rzymie, Paryżu, do Schymurów do Niemiec albo do Zakopanego.
Jesienią kontynuujemy przetwórstwo naszych plonów: suszymy owoce, robimy kompoty, smażymy powidła, sałatkę jesienną, leczo, robimy soki, gotujemy przeciery pomidorowe i keczup, suszymy zioła, mrozimy natkę selera i pietruszki, kisimy kapustę i patisony. Zbieramy i kopcujemy warzywa i uprzątamy nasze otoczenie, szykując się do zimy. Przygotowujemy też wybiegi zwierząt na zimę, gromadzimy paszę, ściółkę, naprawiamy ogrodzenia zimowych wybiegów.
Kiedy już jesień jest coraz bardziej słotna i zimowa, aura zgania nas do domu, wtedy częściej siadamy przy kominku w Chatce, aby przedpołudniami szlifować i malować aniołki i inne elementy drewnianej galanterii, przygotowane w stolarni. Staną się podarunkami i produktami świątecznych kiermaszów, które organizują kwestorzy naszych wspólnot lokalnych. Przed świętami po domu rozchodzi się zapach pieczonych pierników, które wypiekamy przez cały Adwent i dzielimy się nimi z kim się da. Potem na podwórzu stawiamy wielką stajenkę betlejemską, gdzie od świąt Bożego Narodzenia do Trzech Króli z figurkami świętej Rodziny mieszkają nasze żywe zwierzęta: osły, owce, cielaczki.
Kiedy mamy śniegu dość, zaprzęgamy konie i … „jadą w saniach panny, przy nich Janosiki”.
W długie, zimowe wieczory więcej jest sposobności na wspólne bycie w domu – by grać, bawić się. Wreszcie, tęskniąc za wiosną, zaczynamy na kartkach i w komputerach planować ogrodowe prace.
FUNDACJA WSPÓLNOTY BUREGO MISIA
IM. BOGDANA JAŃSKIEGO
ul. Osadowa 7, Nowy Klincz
83-400 Kościerzyna
Tel: 509 702 003
Sklepik: 511 985 241
fundacja@buremisie.org.pl
Ogniska Wspólnoty Burego Misia:
BYTOM: Martyna
martyna.kojda@gmail.com
KRAKÓW: Iwona
wbmkrakow@gmail.com
POZNAŃ: Agnieszka
aga_bryze@wp.pl